Mali bohaterowie – teatrzyk dla dzieci

Zapraszamy dzieci na kolejne spotkanie z Panią Teatrzyk. W spektaklu Mali bohaterowie w reżyserii Jolanty Sakowskiej wystąpią: Klaudia Kąca-Jasic i Marcelina Połap-Olender. Scenariusz napisała Magdalena Zarębska, a muzyką opatrzył Jakub Jasic.

Kuba przyszedł do Zuzi, żeby się z nią pobawić.  W pokoju Zuzi jest straszny bałagan. Wszędzie walają się ubrania, zabawki, kredki, książki. Kuba nie rozumie, co tam się stało? W  dodatku Zuzia się przed nim chowa – słyszy jej śmiech, słyszy jej głos, ale nie umie jej odnaleźć. Zuzię to bardzo bawi, za to Kuba się złości, czuje się bezradny i zostawiony sam sobie. W końcu Zuzia lituje się nad nim i wychodzi z kryjówki, obwieszona najróżniejszymi gadżetami. Ma na sobie pelerynę, okulary, bransoletkę, a w ręce trzyma magiczną różdżkę. Zuzia chciałaby być superbohaterką, marzą jej się wielkie przygody ratowanie świata przed złymi bohaterami. Chciałaby posiadać super moce, zwykłe życie jest takie nudne!  Kuba też chciałby być „super”, ale wolałby nadal być zwykłym chłopcem. Chciałby się z Zuzią po prostu pobawić, ale dziewczynka ani myśli o tym, żeby posprzątać w pokoju. Zuzia skacze po meblach, wypróbowuje najróżniejsze sztuczki, w tym czasie Kuba zauważa, że za oknem dzieje się coś dziwnego. Pod dom podjechała karetka pogotowia, ratownicy medyczni weszli do bramy. Zuzia przypomina sobie, że jej mama, która jest lekarką, była dziś z wizytą u jednej z sąsiadek. To pewnie do niej przyjechało pogotowie. Kuba zastanawia się jak wzywa się karetkę, a Zuzia tłumaczy, że trzeba zadzwonić na specjalny numer 112. Kuba chciałby to lepiej zrozumieć, Zuzia wyciąga zabawkowy telefon. Kuba udaje, że dzwoni na 112, Zuzia jest panią dyspozytorką. Uczy go, jak należy rozmawiać przez telefon – trzeba się przedstawić i podać wszystkie niezbędne dane. Kuba jest zachwycony nową umiejętnością, Zuzia uczula go, że na ten numer można dzwonić tylko w bardzo ważnych sprawach, a nie wtedy, kiedy ktoś się przewróci i stłucze sobie kolano.  Zuzia przypomina sobie, że przewróciła się dzisiaj na placu zabaw. Kuba ogląda jej stłuczone kolano, wreszcie wpada na pomysł, trzeba je zaopatrzyć! A Zuzia przypomina sobie, że była tak obolała po upadku, że wciąż nie może się ruszać. Prosi Kubę, żeby poszedł do jej mamy po plaster, wodę utlenioną, bandaż. Kuba się wstydzi, a Zuzia przypomina, że jak ktoś jest w potrzebie, to należy mu pomóc.  Kuba idzie po mamę Zuzi.  Pojawia się mama. Ogląda dokładnie nogę córki, a że wszystko wygląda w porządku, zwraca uwagę na bałagan. Zuzia się opiera, ale w końcu zaczyna sprzątać. Składa do woreczka nakrętki, żeby wrzucić je do serduszka. Przegląda zabawki i decyduje, które z nich odda dla dzieci, które leżą w szpitalu. A kiedy zaczyna sprzątać ubrania przypomina sobie, jak w ubiegłym roku oddała mnóstwo rzeczy osobom, które przyjechały do Polski z Ukrainy. Mama przypomina, że wciąż trzeba pomagać, bo mnóstwo ludzi jest w potrzebie. Trzeba mieć otwarte serce i pamiętać o innych. Wtedy jest się superbohaterem.  Zuzia nie może w to uwierzyć, czyżby ona była super bohaterką? Przecież nie ma żadnych magicznych mocy. Mama przekonuje ją, że to nieprawda. Do Zuzi dociera, że jej marzenie już się spełniło. Mama zerka przez okno, karetka już odjechała. Postanawia zajrzeć do sąsiadki, sprawdzić czy wszystko u niej w porządku. Wraca. Kuba, obładowany środkami medycznymi. Ma silne poczucie misji i chce pomóc Zuzi, ale Zuzia czuje się już całkiem zdrowa. W dodatku, w pokoju panuje porządek, Zuzia ma poczucie, że „sam się zrobił” – nawet nie zauważyła, kiedy zrobiło się czysto.  Kuba dopytuje co znajduje się w wypełnionych workach. Zuzia tłumaczy, że tam są schowane super moce, pomoc dla potrzebujących. Kuba nie dowierza, a potem stwierdza, że on też chętnie się podzieli z innymi. Kuba i Zuzia idą do mieszkania chłopca, żeby przygotować rzeczy dla osób potrzebujących.