Nieporuszone. Wystawa Sary Rokickiej

Nieporuszone

Nie jestem wielkim nazwiskiem. Nie mam przełomowej techniki ani misji, żeby
zmieniać bieg sztuki. Po prostu rysuję; cicho, warstwa po warstwie, tak jak
potrafię najlepiej. Lubię patrzeć na rzeczy długo. Lubię sprawdzać, ile
można wydobyć z cienia, faktury skóry, kawałka papieru.

Hiperrealizm to dla mnie nie pokaz możliwości, ale sposób na bycie blisko
przedmiotu, ciała, codzienności. W rysunku odnajduję coś kojącego-
porządek, skupienie, czas, który zwalnia.

W swoich rysunkach sięgam po tematy codzienne, często niepozorne opakowania
po słodyczach, puszki, kosmetyki. Lubię, kiedy rzeczy się błyszczą. Światło
odbijające się od folii, połysk plastiku, delikatny połysk skóry. To detale
mnie przyciągają

To nie jest sztuka, która krzyczy. Ale może właśnie dlatego zostaje z kimś
na dłużej.

Sara Rozalia Rokicka
Z wykształcenia jestem historyczką sztuki i archeolożką, z zamiłowania
rysowniczką. Rysuję od ponad dziesięciu lat, zupełnie intuicyjnie, bez
akademickiego zaplecza. Nigdy nie miałam ambicji, by zdawać na ASP, nie
czułam takiej potrzeby. Zawsze bardziej interesowało mnie samo rysowanie
niż to, dokąd może mnie zaprowadzić.

Najbliższy jest mi hiperrealizm- nie dla efektu, ale dla skupienia, dla
ciszy, dla uważności. Rysuję to, co chciałabym zatrzymać na chwilę dłużej.

Moje prace publikuję na koncie @szlugi_i_sztalugi, które obserwuje ponad 10
tysięcy osób. Po dłuższej przerwie wracam- nie z wielkimi planami, tylko z
potrzebą bycia znów blisko tej części siebie. Ta wystawa to pierwszy krok.
Filia Biblioteka Żabianka
Data wydarzenia