O książce:
W Polsce szybko dojrzewa kapitalizm. To fantastyczny czas dla biznesowych odkryć, dla wszelkiego rozwoju, wzrostu i dla niezwykłych karier. Oraz dla przekrętów. Niespełna 30-letni Jan Sawicki robi nieoczekiwaną i błyskawiczną karierę w dużym, regionalnym banku. Jest pracowity, samodzielny, bystry i ambitny, więc pnie się w górę. Czy tylko dlatego?
Zwolna nad bohaterem pojawiają się ciemne chmury. Prosta i przewidywalna droga nagle wije się i plącze. Coraz bardziej dramatyczne wydarzenia wprowadzają swoje okrutne reguły. To, co było przyjazne teraz staje się wrogie. Może nie wszystko, ale… A i życie osobiste bohatera skręca gdzieś na dziwne rozstaje. Sawicki wpada w korkociąg bolesnych doświadczeń, a strach staje się nieodłącznym towarzyszem jego kolejnych poczynań.
Zawodowe dojrzewanie bohatera obserwujemy w barwnej scenerii korporacyjnych i bankowych rytuałów. Wraz z rozwojem akcji poznajemy malownicze otoczenie bohatera: jego rodzinę, licznych współpracowników, charakterystycznych klientów banku i wreszcie jego narzeczoną – Julię Bławat wraz z jej oryginalną rodziną i znajomymi.
Czy rozrzucone puzzle dadzą się poskładać? Czy uda się uciec od złego losu? I czy finał tej przygody będzie dla Sawickiego metą… czy startem?
Kazimierz Jaśkiewicz:
Byłem finansistą, przewodnikiem, moderatorem, wykładowcą i redaktorem. Poznałem ścieżki konsultingu i pokrętne trakty korporacyjnej dżungli. Od dziecka słuchałem muzyki, pasjonuje mnie sztuka i historia, ale też gospodarka. No i liczby, ich precyzja i uczciwość. I zawsze fascynował mnie język, umiejętność łączenia słów, zdań, pojęć, tak, aby jak najpełniej wyrażały to co w środku… Moim publicznym debiutem były recenzje filmowe w ogólnopolskim piśmie „Radar” i dla mnie, wówczas nastolatka, było to coś ważnego. Zawsze lubiłem opowiadać, lubiłem jak historie snują się nieśpiesznie, żeby nagle uderzyć nieoczekiwanym zwrotem. Cenię wszystkie opowieści i te prawdziwe i te zmyślone… Ta książka należy do tych ostatnich.